Dziś udało mi się poświęcić godzinkę na rozebranie na części sx-70, który kupiłem w ramach projektu odnawiania zepsutych aparatów. O samej idei możecie przeczytać tutaj.
Oczywiście, jak to ja, zawsze wszystko robię na opak i najpierw rozebrałem aparat, później wziąłem się za szukanie serwisówek.
W tej chwili mogę podzielić się tylko jednym zdjęciem rozebranego aparatu, i to kiepskiej jakości. Postaram się zrobić jakieś lepsze fotki.
Tym czasem zostawiam Wam link to instrukcji, jak rozebrać sx-70.
No comments:
Post a Comment